
| Źródło: artykuł zewnętrzny
Nieuczciwe przejęcie pracownika - jak się bronić?

Walka o pracownika nie jest zabroniona
Na początek, powiedzieć trzeba jasno, że przejęcie pracownika, czyli oferowanie mu pracy, nawet gdy jest zatrudniony u konkurencji, nie jest działaniem niezgodnym z prawem. Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 12.04.2008 r. (I ACa 1467/07). W myśl tego wyroku: „Oferowanie korzystnych warunków i poszukiwanie lepszych ofert oraz zachęcanie do podjęcia współpracy nie jest per se nieuczciwe, bowiem dopiero okoliczności towarzyszące takim działaniom mogą przesądzić o takiej ocenie…””.
Employee poaching
Employee poaching może mieć różny cel. Pierwszym może być chęć przejęcia pracownika, który zna know-how konkurenta, jego plany i założenia biznesowe, informacje poufne. Pozyskanie takiego pracownika przez konkurencję może wiązać się z tym, że zacznie ona wykorzystywać uzyskane od niego informacje. Również sam pracownik może zacząć wykorzystywać swoją wiedzę na temat stawek, marż, technologii, by pozyskiwać klientów byłego pracodawcy do swojej nowej firmy. Jest to oczywiście działanie niezgodne z prawe, podobnie jak sprawy karne podlega karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Drugim celem tej praktyki może być przejęcie grupy pracowników, a tym samym sparaliżowanie działalności konkurenta. Tak sytuacja, nawet jeśli chwilowa, może nie tylko przysporzyć korzyści krótkoterminowe, ale też podważyć autorytet przedsiębiorcy, który nie może wywiązać się z obowiązków względem klientów. Szczególnie ten drugi aspekt, może nieść za sobą negatywne konsekwencje w długiej perspektywie. Raz utracone zaufanie trudno jest bowiem odbudować. Sparaliżowanie biznesu, nawet chwilowe trudno wytłumaczyć klientom, którzy zostali w ten sposób poszkodowani, niekoniecznie też muszą tą sytuację zrozumieć. Zwykle w takich sytuacjach, wraz z przejęciem pracowników, rozpowszechniane są informacje o trudnej sytuacji finansowej dotychczasowego pracodawcy, czyli konkurenta w branży. Proces ten może zacząć się nawet wraz z przejęciem jednego lub dwóch pracowników. Insynuowanie złej sytuacji firmy budzi niepokój w grupie pozostałych członków załogi, którzy na bazie tych informacji również mogą podjąć decyzję o zmianie pracodawcy.
Na koniec, trzeci aspekt emloyee poachingu, który dotyczy skutków samego nakłaniania, nawet gdy nie dojdzie do zmiany pracy. W wyniku nakłaniania pracownika do zmiany pracy, połączonego z szerzeniem nieprawdziwych informacji o kondycji finansowej firmy, dojść może do obniżenia jego motywacji do pracy. Co gorsza, nieść to może za sobą, również działania pracownika, który w obawie o swoją przyszłość np. wybierze się na zwolnienie, przysparzając pracodawcy problemu z obsadzeniem etatu. Jeśli stan ten będzie utrzymywać się długo może dojść do zakłócenia pracy przedsiębiorstwa.
Jak się bronić?
Przedsiębiorcy, którzy doświadczają employee poachingu mogą się bronić przed skutkami tych działań. Jeśli wykryją niedozwolone rynkowo praktyki, to powołując się na ustawę o niedozwolonej konkurencji mogą żądać:
- zaniechania niedozwolonych działań;
- usunięcia skutków niedozwolonych działań;
- publicznego oświadczenia od podmiotów, które popełniły wykroczenie
- naprawienia wyrządzonej szkody
- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści
- wpłaty zadośćuczynienia na określony cel społeczny.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj